Maseczka błotna do twarzy z minerałami z Morza Martwego Planet Spa AVON
Uwielbiam wszelkiego rodzaju maseczki . Dziś jest to jedna z maseczek którą używam już dość długo ponieważ ok półtora roku... Bardzo ją lubię i praktycznie nie rozstaje się z nią....
Opis producenta:
"Absorbuje sebum i sprawia , że pory twarzy stają się mniej widoczne. Nadaje skórze miękkość, gładkość oraz promienność. Produkt testowany klinicznie i dermatologicznie."
Moja opinia:
Nie uczula a to wielki plus .
Skóra po zastosowaniu jest dobrze oczyszczona co za tym idzie, jest gładka,nawilżona,,delikatna, pory stają się mniej widoczne... cera jest rozświetlona ...
Ma fajna gęstą konsystencje , dzięki czemu lekko się ją nakłada jak i później nie ma problemu ze zmywaniem jej.. bez problemu mając maseczkę na twarzy możemy wykonywać jakieś czynności w domu bez obawy że nam spłynie ... szybko wysycha dzięki czemu po 10-15 minutach można ją zmywać.
Opakowanie jest fajne miękkie zamykane na klik....
Zapach ciężko mi określić jaki , ale dość fajny... i co też jest ważne jest wydajna... Polecam ją dla osób z skóra normalną i mieszaną choć ostatnio nałożyłam ją mojej siostrze na suchą skórę i też się sprawdziła....
Jak dla mnie jedna z najlepszych maseczek Avonu...
też używam tej maseczki. Stosuję ją zamiennie z inną z avonu, tą o turkusowym opakowaniu. polecam gorąco obie:)
OdpowiedzUsuń~ Zapraszam na BLONDBlog.pl
Ja nie używam maseczek jednak twój opis wydaje się dojść zachęcający do kupna tego produktu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie moda-naszym-swiatem.blogspot.com Mogę prosić o poklikanie w linki?
Kiedyś bardzo ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam takiej w czarno-złotym opakowaniu, a maseczka jest złota pół przezroczysta z drobinkami brokatu :) Bardzo polecam bardzo wygładza skórę i wyciąga wszystkie zaskórniki oraz wyrywa włoski..I pięknie pachnie.. Gdy tylko mi się skończy spróbuję tej ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa miałam z Avonu szarą, tez błotną. Była niezła, tej nie znam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki z Avon, mam ich 5 :)
OdpowiedzUsuńhttp://marysiaofficialblog.blogspot.com
Boje sie troche stosować produkty do twarzy z avonu, bo po niektórych mnie wysypuje. Tej maseczki nie stosowałam, ale używałam takiej innej na oczyszczenie porów z glinkami i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za maseczkami,a tym bardziej z avonu chociaz nie wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńhttp://liikeeme.blogspot.com/
Ja miałam taką w czarno złotym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
coz moze sobie cos takiego zakupie
OdpowiedzUsuńhttp://happinessismytarget.blogspot.com/
Z widzenia znam te maseczki, ale jeszcze żadnej nie używałam. Z tego co piszesz wydaje się być fajna;>
OdpowiedzUsuńwww.kwietniowaaa.blogspot.com
Lubię maseczki z tej serii z avonu :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńfajny i ciekawy wpis !
pozdrawiam i zapraszam do mnie
claudelline.blogspot.com
Tej maseczki nie miałam :) czytałam o niej bardzo dobre opinie :)
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam Amazonian Treasures i byłam zadowolona :) Pięknie pachnie :)
Obserwuje :) :*
OdpowiedzUsuńOoo matuchno miałam sto lat temu jakąś, nie pamiętam już dokładnie, wiem że chyba na trądzik ;)
OdpowiedzUsuńWtedy pamiętam że fajnie się jej używało, będę musiała zamówić znowu jakąś, przypomnieć sobie te stare czasy ;)