Osada Jak Tu Ładnie

Osada Jak Tu Ładnie  to wyjątkowe miejsce pełne uroku i zachwytu. Jak tylko dojechaliśmy i weszliśmy na Osadę to pierwsze Nasze słowa i myśli "Kurczę , Jak Tu Ładnie . 
Tu naprawdę jest Ładnie
Ale od początku. Osadę odwiedziliśmy pod koniec czerwca a dokładnie rozpoczęliśmy 
wakacje właśnie tam.
 Uważamy ,że to był wymarzony początek wakacji . 
Pogodę mieliśmy idealną aby poznać to miejsce wraz z jego atrakcjami. Znajduje się ona w sercu Mazur w małej malowniczej wsi Górkło nad Jeziorem Jagodne. 
Za kredkowym płotem schowanych jest dziesięć całorocznych domków o pięknych nazwach pochodzących od nazw ziół i kwiatów. 
Wszystkie domki mają powierzchnię ok 50 m2 plus duży taras .
My zatrzymaliśmy się w domku pod nazwą "Niezapominajka błękitna" Wszystkie domki są identyczne z zewnątrz jak i wewnątrz różnią sie tylko nazwami. 
Składają się z dwóch sypialni , pierwsza z małżeńskim łóżkiem i ogromną szafą zaś druga z dwoma pojedynczymi łóżkami z możliwością połączenia . 
Duży salon z rozkładaną kanapą połączony z świetnie wyposażoną kuchnią w której nie zabrakło kompletnie niczego. 
Znajdziemy w niej zmywarkę, mikrofalówkę , płytę indukcyjna ,lodówkę, garnki ,ekspres do kawy ,zastawę dla 6 osób czy też plastikowe naczynia dla dzieci. 
Ale to nie wszystko , domek jest w 100% przystosowany na pobyty z dziećmi gdyż jest też podstawka dla dzieci jak i krzesełko do karmienia. 
Łazienka wyposażona jest w kosmetyki jak i pralkę z suszarką co przyda się podczas dłuższego pobytu . Bardzo dużym plusem domków jest ,że są klimatyzowane i ogrzewane . 
Można spędzać tutaj czas niezależnie od pory roku.

Atrakcje
W Osadzie nikt się nie będzie nudził . Jest mnóstwo atrakcji zarówno dla dzieci jak i dorosłych. 
My mieliśmy pogodę marzenie więc korzystaliśmy dowoli . 
Dzieci większość czasu spędziły na placu zabaw , który jest świetnie wyposażony w różne gry i zabawy ale też i basen z leżakami. 
Po zabawie na placu zabaw idealnie spędzało się Nam czas na hamakach i huśtawkach. 
Po drugiej stronie Osady znajduje się Jezioro Jagodne z mini plażą i pomostem gdzie spędzaliśmy dużo czasu. 
Wieczory spędzaliśmy w Jurcie na grach i zabawach z dziećmi. 
Jest to też fajna opcja na niepogodę gdyż znajdują się tam piłkarzyki , tenis stołowy , klocki ,szachy ale też są organizowane wieczory z bajką. 
Kolejna atrakcja tego miejsca to Sauna i balia . 
Najbardziej chyba żałuję ,że nie mogłam skorzystać .
 Było zbyt gorąco aby zrobić sobie seans relaksacyjny. 
Dla tych bardziej aktywnych jest wypożyczalnia rowerów, wędek czy też sprzętu wodnego . 
Jak już jesteśmy przy atrakcjach wodnych to powiem Wam , że jest ich tutaj mnóstwo : wypożyczalnia motorówek , jachtów , narty wodne , pontony , banan , kajaki , rowerki wodne . 
My skorzystaliśmy z motorówek co było świetną przygodą. Gorąco Wam polecam gdyż można nią pływać bez patentu. 

Kuchnia/ Jedzenie 

Mieliśmy przyjemność jeść przepyszne śniadanie .
 Jest kilka wariantów do wyboru lecz my wybraliśmy na słodko , które Wam gorąco polecam. 
Podawane są w wiklinowych koszach .Obiady jedliśmy w pobliskiej Restauracji przy Porcie . 
Znajduje sie ona dosłownie kilka minut spacerkiem od Osady. 
Jest też opcja zamówienia z niej obiadów do Osady ale my nie skorzystaliśmy . 
Polecam Wam gorąco tę restaurację gdyż porcje duże a jedzonko smaczne i niedrogie . Kolacja to grill na tarasie domku.
 Na terenie Osady znajduje się też lodówka z lodami i regionalnymi piwami. 
Za płotem znajduje sie bar letni Pastelove Prosecco w którym możecie zakupić piwko z nalewaka czy też napić sie prosecco .

Osada Jak Tu Ładnie dla kogo ??? 

Zdecydowanie jest to Must Have dla osób lubiących wypoczywać z dala od zgiełku kochających spokój i ciszę . Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi ale też paczki przyjaciół. 
Jest to świetna baza wypadowa do pobliskich Mikołajek oddalonych o 12 km czy też Giżycka. 
Nie jest o przypadek ,że akurat przy Osadzie kończy się asfalt a zaczyna polna droga ku naturze. 
Dalej pamiętam smak kawy pitej o poranku na tarasie z śpiewem ptaków w uszach i zapachem porannej trawy z rosą. To tutaj rano dzieci biegały w piżamach przywitać się z rodziną bocianów.
 Choć na pierwszy rzut oka wydaje się , że jest to zwykła wieś ale Osada która się w niej znajduje jest niezwykła. Dzieci nie chciały wyjeżdżać ,prosiły aby zostać jeszcze kilka dni. 
Napewno tam wrócimy już niedługo i to w większym składzie. 
Gdy opowiadamy znajomym o tym miejscu i pokazujemy zdjęcia to pytają kiedy jedziemy.  
Takie Sielskie Mazury sobie wyobrażałam i zapamiętałam . 
Gorąco Polecam , bo jak raz tam pojedziecie będziecie wracać.
Pozdrawiam  




Komentarze

Prześlij komentarz

Obserwatorzy