Matowe wykończenie- Flawless Matte Lily Lolo
Posiadaczki skóry mieszanej bądź tłustej wiedzą jak ważne jest utrwalenie makijażu. Najważniejsze też jest by puder wykańczający nasz makijaż nie wysuszał ale zmatowił.
Ja nie zawsze potrzebuje zmatowienia ale czasem gdy jestem zmęczona nadmiar sebum daje się do znaki. Moja skóra na twarzy bywa kapryśna i raz jest mieszana raz sucho ciężko czasem się dostosować. Dlatego lubię być przygotowana zawsze na dwie opcje .
Matujący puder Flawless Matte Lily Lolo ma właśnie za zadanie zabezpieczyć skórę przed nadmiernym świeceniem.
Znajduje się w charakterystycznym dla marki słoiczku z sitkiem . Jest o sypkiej, drobno zmielonej jedwabistej konsystencji. Współgra z podkładami sypkimi jak i płynnymi. Idealnie dostosowuje się do położonego wcześniej podkładu nie zmieniając jego kolorystyki . Mimo matowego wykończenia nie tworzy efektu płaskiego matu a naturalnie delikatnie matuje.Co najważniejsze nie wysusza. Przedłuża trwałość makijażu nie tworząc efektu maski.
Jeszcze nigdy nie miałam nic z tej marki ale dużo o niej słyszałam dobrego :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Oj jest bardzo bardzo wydajny, mam go już kilka dobrych miesięcy i zużycie jest znikome :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam go:)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńTen puder jest na mojej wish liście i już niedługo go kupię :) mam nadzieję, że również będę z niego zadowolona!
OdpowiedzUsuńMoja cera jest skłonna do przetłuszczania, z pewnością wypróbuję ten produkt, ponieważ nigdy jeszcze go nie testowałam :)
OdpowiedzUsuń