Podkład Revlon ColorStay cera tłusta i mieszana

Hejka!!!

I oto jest pościak z udziałem Podkład Revlon ColorStay cera tłusta i mieszana.
Jak już wspominałam w poprzednim poście zakupiłam ten podkład zachęcona dobrymi opiniami...
Nie żałuję

Zarówno jego poprzednia wersja dla cery normalnej i suchej jak i ta idealnie się spisały i spełniły moje oczekiwania.. Aczkolwiek w sezonie jesienno-zimowym lepiej sprawdza się u mnie wersja dla cery tłustej i mieszanej. Gdyż makijaż  jest bardziej świetlisty i promienny. Jest on również bardzo trwałym i kryjącym podkładem, co za tym idzie nieskazitelny makijaż przez cały dzień. Posiadam odcień 180 Sand Beige troszkę jaśniejszy od poprzedniego ale to jak wiadomo ze względu na porę roku..  Obie wersje są u mnie nr 1 gdyż zawsze miałam problem z doborem odcieniu, nawet jeśli wybrałam odpowiedni odcień to po pewnym czasie on się utleniał i jak wiadomo ciemniał i już nie wyglądał tak jak powinien. W tym przypadku nie mam problemu ani z doborem odcieniu ponieważ są świetne beże ani też nie ma problemu z utlenianiem się kosmetyku. Kolejna zaletą jest , że nie pozostawia smug. Nie wiem jak jest u innych z Was ale u mnie od kiedy go używam nie zaobserwowałam żadnych niedociągnięć. A uwierzcie mi, że często mi się zdarza malować w biegu i to przy nieodpowiednim świetle, na szczęście później nie mam niespodzianek na twarzy. Jest to pewnie zaleta tego że idealnie stapia się on ze skórą.  
Główną wadą jest opakowanie bez pompki o którym wspomniałam w poprzednim poście.. 
Gorąco i szczerze Wam polecam te podkłady!!! 









Komentarze

  1. u mnie niestety i u mamy nie sprawdził się ten podkład. Nie wiemy czy źle dobrany kolor spowodował niechęć. Na pewno minusem jest brak pompki.
    U siebie również testowałam ten podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog super, podobają mi się zdjęcia i opisy. super.
    http://sisterse-k.blogspot.com/ Serdecznie zapraszam na bloga !

    OdpowiedzUsuń
  3. Również nie lubię w tym podkładzie tego, że nie posiada pompki, a szkoda!
    Obserwuję :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy