Szybka opalenizna z Fake Bake

O kosmetykach marki Fake Bake już wspominałam na blogu.
Byłam bardzo zadowolona z efektów .
Marka posiada szeroką gamę kosmetyków dla różnych typów karnacji skóry 
od jasnej po ciemną .
Dzisiaj Wam przedstawię kolejne kosmetyki .
A mianowicie:
oraz
Zacznę od peelingu gdyż gra on pierwszoplanową rolę .
Zaleca się go używać przed nałożeniem samoopalacza
 tego jak i innych kosmetyków tego typu . 
Ale ważne jest by go użyć również po kilku dniach od nałożenia
aby pozbyć się martwego naskórka i uniknąć wszelakich plam i smug 
przy kolejnej aplikacji kosmetyku samoopalającego .
Polega to na tej samej zasadzie co położenie nowego makijażu na poprzedni. 
Jak wiemy efekt wtedy nie jest zadowalający.
Peeling jest o przepięknym zapachu dzięki czemu używanie go będzie samą przyjemnością.
Podczas wykonywania peelingu przed zabiegiem opalającym wane jest by nie pominąć miejsc takich jak łokcie, kolana,kostki czy dłonie . 
Gdyż tam zazwyczaj tworzą się nam niepotrzebne problemy z plamami .
Peeling nie jest przeznaczony do aplikacji na twarz..
Przeznaczony jest do skóry suchej, tłustej i normalnej .
Po dobrze wykonanym peelingu czas na Płyn opalający.
Kosmetyk posiada szybko schnącą formułę dzięki czemu nie musimy się martwić ,że przy przypadkowym dotknięciu usuniemy go i pozostanie plama. 
Aplikacja w dzień jest dzięki temu jak najbardziej bezpieczna 
Kosmetyk nadaje naszej skórze złotą opaleniznę i jest o zapachu orzecha kokosowego .
Kosmetyk utrzymuje się po jednej aplikacji ok tydzień potem należy powtórzyć zabieg dla przedłużenia trwałości i wzmocnienia koloru .
Aplikacja:
Tak jak wcześniej wspomniałam należy zrobić dokładny peeling.
Następny krok to nałożenie balsamu do ciała na kolana,łokcie i stopy w celu uniknięcia przebarwień.
Zakładamy rękawiczki ochronne które znajdują się w zestawie a kolejno zakładamy miękka rękawice(samoopalacz nakładamy miękką stroną ).
Psikamy kilka razy na rękawice a następnie przykładamy rękawicę do skóry i delikatnie wcieramy płyn. 
Aplikacje zaczynamy od ud kierując się ku łydkom i stopom.
Kolejnym etapem jest brzuch,plecy i ręce.
Po ściągnięciu rękawic pryskamy dwa razy na miękką rękawice i wcieramy w dłonie.
Nie przesadzajmy z produktem jeśli chodzi o dłonie gdyż po aplikacji produkt ciemnieje na skórze i możemy uzyskac brązowe dłonie.
Po aplikacji odczekujemy 15 minut i możemy się ubierać bez obaw o zabrudzenie ubrań.
samoopalacz zmywamy po ok 8 godzinach od aplikacji.
 A dokładnie w momencie gdy uzyskamy odpowiedni kolor opalenizny.
jeśli okaże się ona dla Was za jasna bez obaw możecie nałożyć druga warstwę.
Jest to kosmetyk idealny dla osób początkujących . 
Ja początkowo się obawiałam ,że coś mi pewnie nie wyjdzie ale było to nie potrzebne gdyż tym produktem nie można sobie zrobić krzywdy.
Polecam go wszystkich którzy nie mieli jeszcze do czynienia z tego typu kosmetykami 
a chcieli by spróbować.
Podsumowując oba kosmetyki się świetnie sprawdziły. 
Tutaj wrzucam filmik producenta z instrukcją aplikacji :)

Komentarze

  1. Bardzo ciekawy produkt A i jaka różnica przed i po :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci Kochana że efekt bardzo mi się podoba.
    Z chęią wypróbuję ten produkt .
    Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać różnicę :D Super, lubię takie produkty :))
    Jakoś z solarium zrezygnowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny efekt. Produkt godny wypróbowania z tego widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Opalenizna to nie moja bajka. Podoba mi się blada karnacja i taką zawsze chciałam mieć, chociaż przez jazdę konną- nie była mi dana ;)

    Super post! Jeśli mogłabym ci coś poradzić to spróbuj z wyjustowanym tekstem (od boku do boku). Mi się taki styl bardziej podoba, więc może tobie także przypadnie do gustu ;)

    Pozdrawiam serdecznie,
    tysiac-zyc-czytelnika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy