Vita Liberata Pianka Samoopalająca 2-3 Week Tan Mousse

Z marką Vita Liberata miałam już okazję się poznać  gdy stosowałam serum wpis TUTAJ.
Tym razem postanowiłam zadbać o opaleniznę ciała. Wiosna tuż tuż a koloryt skóry jeszcze zimowy więc postanowiłam mu dodać jej blasku i słonecznego wyglądu. 
Pianka samoopalająca znajduje się w plastikowej butelce. Jest dostępna w dwóch wariantach kolorystycznych Medium i Dark ja posiadam Medium.
Zanim przejdziemy do aplikacji kosmetyku zalecane jest zrobienie wcześniej peelingu ciała.
Nie należy nakładać żadnych kosmetyków nawilżających ciało. 
Do aplikacji pianki warto mieć w posiadaniu rękawicę do nakładania tego typu kosmetyków wtedy aplikacja przebiegnie bez niespodzianek . Piankę jak i rękawicę zakupimy w Sephorze . Cena pianki 175 zł rękawicy 29 zł . 
Kosmetyk przed użyciem należy wstrząsać ,odpowiednią ilość wycinać na rękawice a następnie aplikujemy go na ciało okrężnymi ruchami . Szczególnie uważamy na strefę rąk ,łokci ,kostek i kolan . W tych miejscach należy pamiętać aby  nakładać znacznie mniejszą ilość samoopalacza (nie tylko tego ale jakiegokolwiek ).
Aby efekt utrzymywał się przez ponad 2 tygodnie należy powtórzyć aplikacje  jeszcze dwa razy w odstępach czasowych od 6 do 24 h .
Skład kosmetyku jest bardzo imponujący . Znajdziemy tutaj między innymi wodę aloesową,wyciąg z ogórka witaminę E ,wyciąg z papai i wiele innych. Jest to produkt organiczny z certyfikatem ECOCERT.
Konsystencja jest piankowata o zabarwieniu brązowym. Zapach jest lekki niczym nie przypomina samoopalaczy ,szybko się ulatnia . Ważną rzeczą w tego typu kosmetykach jest ich wchłanialność tutaj jest ona błyskawiczna. Niemalże nie trzeba czekać na to aby móc się ubrać po aplikacji bez obaw o zabrudzenie ubrań . Rękawica po nakładaniu bardzo szybko się czyści za pomocą wody i mydła. 
Jeśli chodzi o efekty również są imponujące jak jego skład. U mnie opalenizna trzymała się ok 2 tyg. 
Jak dla mnie  jest to kolejny produkt na rynku z którym możemy bez obaw uzyskac świetną naturalną opaleniznę bez oba w o smugi plamy czy uczulenie. Kosmetyk zmywa się z ciała równomiernie .
Efekt po :


Poniżej jest filmik jak należy aplikować piankę.



Komentarze

  1. Wiosna już niedługo a ja taka blada, jakiś samoopalacz z pewnością by się przydał :) Myślę że to ciekawy produkt
    http://nazywamsiemilena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę kiedyś wypróbować zwłaszcza, że mój odcień skóry jest minimalnie ciemniejszy od białej kartki :D
    Pozdrawiam
    http://writtenbysilene.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię kosmetyki Vita Liberata. Najbardziej polubiłam puder samoopalający, który okazał się genialnym bronzerem :) Aktualnie testuję serum, które również świetnie się u mnie sprawdza ;) Pianki jeszcze nie miałam okazji stosować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny produkt, już jakiś czas mu się przyglądam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze chciałam przetestować tą piankę:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy